Gdy zaczyna się robić się coraz cieplej, zaczynamy myśleć o pierwszych nalewkach w tym sezonie. Jakie nalewki robimy na wiosnę? Z tych roślin, które są aromatyczne, co wydają kwiaty i z pierwszych owoców.
Nasza propozycja na wiosnę to cztery nalewki: nalewka z pędów sosny, miętówka, nalewka z truskawek i nalewka z zielonych orzechów włoskich.
Każda z nalewek jest przez nas przetestowana, wypróbowana i smaczna. Ale polecamy własne eksperymenty - warto dodać do nalewki jakiś inny owoc lub listek (wiśni, śliwy, porzeczki...), kawałek kory (cynamonu, dębu) czy jeszcze inne aromatyczne dodatki (goździki, laska wanilii, skórka pomarańczowa). Zamiast cukru możemy dodać miodu. Nalewka zyska wtedy zupełnie nowy smak!
Na przełomie kwietnia i maja sosna wypuszcza nowe pędy, są to takie długie, klejące się i z brązowymi łuskami i farfoclami końcówki na pędach. Zbieramy tylko część pędów z sosny, tak, żeby drzewo nadal swobodnie mogło rosnąć. Po zbiorze nie czyścimy ich, zostawiamy te brązowe łupinki, dzięki temu zachowam taki żywiczny smak.
Nalewka z pędów sosny jest dobra na przeziębienie. Wieczorkiem, gdy coś zaczyna nas rozbierać, wypijamy kieliszek i szybko do łóżka. Powinno postawić nas na nogi.
Dzięki temu że zrobimy ją na wódce, jest lekka i smakuje jak naturalny syrop z pędów sosny. Możemy mieć również dwa w jednym - czyli syrop i nalewkę. I właśnie takim przepisem podzielimy się z tobą.
Składniki:
1 litr pędów sosny
1 kg cukru
1 litr wódki
Przygotowanie:
1. Pędy sosny układamy ciasno w słoju i co jakiś czas przesypujemy cukrem. Ostatnia warstwa to cukier. Odstawiamy w ciepłe i słoneczne miejsce. Pędy puszczą sok i rozpuszczą cukier. Co jakiś czas możemy wstrząsnąć słojem lub przemieszać pędy z cukrem. Gdy zrobi się cukrowa skorupa na wierzchu, to ją rozbijamy i mieszamy.
2. Gdy cały cukier się rozpuści, to po kilku dniach zlewamy syrop w małe słoiczki i zakręcamy. Syrop gotowy. Teraz nalewka.
3. Pędy sosny i resztka cukru, które zostały to idealna baza do nalewki. Zalewamy je litrem wódki i odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej dwa-trzy tygodnie. Po tym czasie zlewamy nalewkę, przecedzamy i gotowe. Odstawiamy, aby dojrzała, do jesieni, choć jest dobra od razu po zlaniu w butelki. Pędy możemy wyrzucić.
Nalewka miętowa to chyba jedyna nalewka, którą robimy na spirytusie, a przez to jest dość mocna. Ma piękny zielony kolor i - choć mocny to trunek - to jednak smak jest orzeźwiającej mięty. Jeśli nalewka mimo to jest za mocna dla delikatnego podniebienia, można dodać więcej wody (my już dodajemy, bo lubimy lżejsze nalewki).
Miętę zbieramy przed kwitnieniem. Najlepsza pora dnia to poranek, gdy już rosa zejdzie.
Składniki:
szklanka wody
szklanka cukru
garść liści mięty
0,5 l spirytusu
Przygotowanie:
1. Zagotowujemy wodę z cukrem, studzimy lekko i w słoju zalewamy nią liście mięty.
2. Gdy całkowicie ostygnie, dolewamy spirytus. Po czym odstawiamy na 3 doby.
3. Po tym czasie przecedzamy, dolewamy około 200 ml wody (lub więcej jeśli chcemy lżejszą nalewkę) i znów odstawiamy na 3 dni, aby "przegryzła się".
4. Zlewamy w butelki. Nalewka jest gotowa do picia, ale z czasem robi się coraz lepsza.
Najpaskudniejsza w smaku, gorzka, a pomimo upływu lat nadal tak samo paskudna. Ale warta polecenia z jednego prostego powodu - genialnie pomaga w kłopotach trawiennych - przejedzie zatrucie, grypa żołądkowa - jeden kieliszeczek i od razu lepiej! Żaden lek tak szybko na nas nie działa, jak właśnie ta nalewka. Może dlatego, że jak pomyślimy, że jeszcze jeden kieliszek trzeba by wypić... Ach! Naprawdę polecamy ze względów zdrowotnych.
Orzechy zbieramy tak w połowie czerwca, najpóźniej do końca czerwca. Najlepiej aby były miękkie, czyli twarda skorupka jeszcze się do końca nie wytworzyła. Czyli zaczynają twardnieć, ale da radę je pokroić nożem.
Składniki:
2-3 zielone i niedojrzałe orzechy włoskie
1 litr wódki
1 łyżka cukru
Przygotowanie:
1. Orzechy wraz z zieloną okrywą drobniutko pokroić i włożyć do słoja. Zalać wódką i odstawić na 3-4 tygodnie.
2. Po tym czasie zlać płyn do drugiego słoja (lub butelki) i odstawić w ciemne miejsce.
3. Orzechy zasypać cukrem i zostawić na jeszcze około 2 tygodnie aż rozpuści się cukier.
4. Syrop cukrowy wymieszać z wcześniej zlaną wódką (w ciemnobrązowym kolorze), wymieszać i odstawić do sklarowania na około tydzień.
5. Zlać, przecedzić i przefltrować. Odstawić na półkę do czasu problemów z żołądkiem i wtedy wychylić kieliszek :)
Nalewka truskawkowa to nasza pierwsza nalewka. Od tego się zaczęło i wpadłyśmy jak śliwka w kompot. Ok, żadne śliwki, tylko truskawki. Jak zrobić truskawówkę?
Składniki:
1,5 kg truskawek
0,75 kg cukru (lub mniej, by nie była taka słodka)
1,5 l wódki
Przygotowanie:
1. Wybieramy zdrowe i dojrzałe owoce. Odrywamy szypułki. Każdą z truskawek przekrajamy na pół i wrzucamy do słoja. Zalewamy wódką i odstawiamy na co najmniej miesiąc, aż truskawki puszczą sok i wódka nabierze pięknego, czerwonego koloru.
2. Po tym czasie zlewamy wódkę, którą odstawiamy w ciemne miejsce, a truskawki zasypujemy cukrem i odstawiamy w jasne i ciepłe miejsce do czasu aż cały cukier się rozpuści. Co jakiś czas wstrząsamy słojem.
3. Zlewamy sok z truskawek i cukru i mieszamy go z odlaną i odstawioną wódką. Truskawki możemy użyć do ciasta lub mufinek (tutaj przepis) a nalewkę odstawiamy na jeszcze dwa tygodnie.
4. Gotową nalewkę przecedzamy i zlewamy w butelki. Nalewka jest gotowa od razu do picia, ale głębi smaku nabiera po co najmniej 3 miesiącach.
5. Smacznego!!!
Znajdziesz tam również garść porad i zasad na pyszne nalewki, jakie są sposoby na ich zrobienie.
Nasza propozycja na wiosnę to cztery nalewki: nalewka z pędów sosny, miętówka, nalewka z truskawek i nalewka z zielonych orzechów włoskich.
Każda z nalewek jest przez nas przetestowana, wypróbowana i smaczna. Ale polecamy własne eksperymenty - warto dodać do nalewki jakiś inny owoc lub listek (wiśni, śliwy, porzeczki...), kawałek kory (cynamonu, dębu) czy jeszcze inne aromatyczne dodatki (goździki, laska wanilii, skórka pomarańczowa). Zamiast cukru możemy dodać miodu. Nalewka zyska wtedy zupełnie nowy smak!
NALEWKA Z PĘDÓW SOSNY I SYROP Z PĘDÓW SOSNY
Na przełomie kwietnia i maja sosna wypuszcza nowe pędy, są to takie długie, klejące się i z brązowymi łuskami i farfoclami końcówki na pędach. Zbieramy tylko część pędów z sosny, tak, żeby drzewo nadal swobodnie mogło rosnąć. Po zbiorze nie czyścimy ich, zostawiamy te brązowe łupinki, dzięki temu zachowam taki żywiczny smak.
Nalewka z pędów sosny jest dobra na przeziębienie. Wieczorkiem, gdy coś zaczyna nas rozbierać, wypijamy kieliszek i szybko do łóżka. Powinno postawić nas na nogi.
Dzięki temu że zrobimy ją na wódce, jest lekka i smakuje jak naturalny syrop z pędów sosny. Możemy mieć również dwa w jednym - czyli syrop i nalewkę. I właśnie takim przepisem podzielimy się z tobą.
Składniki:
1 litr pędów sosny
1 kg cukru
1 litr wódki
Przygotowanie:
1. Pędy sosny układamy ciasno w słoju i co jakiś czas przesypujemy cukrem. Ostatnia warstwa to cukier. Odstawiamy w ciepłe i słoneczne miejsce. Pędy puszczą sok i rozpuszczą cukier. Co jakiś czas możemy wstrząsnąć słojem lub przemieszać pędy z cukrem. Gdy zrobi się cukrowa skorupa na wierzchu, to ją rozbijamy i mieszamy.
2. Gdy cały cukier się rozpuści, to po kilku dniach zlewamy syrop w małe słoiczki i zakręcamy. Syrop gotowy. Teraz nalewka.
3. Pędy sosny i resztka cukru, które zostały to idealna baza do nalewki. Zalewamy je litrem wódki i odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej dwa-trzy tygodnie. Po tym czasie zlewamy nalewkę, przecedzamy i gotowe. Odstawiamy, aby dojrzała, do jesieni, choć jest dobra od razu po zlaniu w butelki. Pędy możemy wyrzucić.
MIĘTÓWKA, CZYLI NALEWKA Z LIŚCI MIĘTY
Nalewka miętowa to chyba jedyna nalewka, którą robimy na spirytusie, a przez to jest dość mocna. Ma piękny zielony kolor i - choć mocny to trunek - to jednak smak jest orzeźwiającej mięty. Jeśli nalewka mimo to jest za mocna dla delikatnego podniebienia, można dodać więcej wody (my już dodajemy, bo lubimy lżejsze nalewki).
Miętę zbieramy przed kwitnieniem. Najlepsza pora dnia to poranek, gdy już rosa zejdzie.
Składniki:
szklanka wody
szklanka cukru
garść liści mięty
0,5 l spirytusu
Przygotowanie:
1. Zagotowujemy wodę z cukrem, studzimy lekko i w słoju zalewamy nią liście mięty.
2. Gdy całkowicie ostygnie, dolewamy spirytus. Po czym odstawiamy na 3 doby.
3. Po tym czasie przecedzamy, dolewamy około 200 ml wody (lub więcej jeśli chcemy lżejszą nalewkę) i znów odstawiamy na 3 dni, aby "przegryzła się".
4. Zlewamy w butelki. Nalewka jest gotowa do picia, ale z czasem robi się coraz lepsza.
NALEWKA Z ZIELONYCH ORZECHÓW WŁOSKICH
Najpaskudniejsza w smaku, gorzka, a pomimo upływu lat nadal tak samo paskudna. Ale warta polecenia z jednego prostego powodu - genialnie pomaga w kłopotach trawiennych - przejedzie zatrucie, grypa żołądkowa - jeden kieliszeczek i od razu lepiej! Żaden lek tak szybko na nas nie działa, jak właśnie ta nalewka. Może dlatego, że jak pomyślimy, że jeszcze jeden kieliszek trzeba by wypić... Ach! Naprawdę polecamy ze względów zdrowotnych.
Orzechy zbieramy tak w połowie czerwca, najpóźniej do końca czerwca. Najlepiej aby były miękkie, czyli twarda skorupka jeszcze się do końca nie wytworzyła. Czyli zaczynają twardnieć, ale da radę je pokroić nożem.
Składniki:
2-3 zielone i niedojrzałe orzechy włoskie
1 litr wódki
1 łyżka cukru
Przygotowanie:
1. Orzechy wraz z zieloną okrywą drobniutko pokroić i włożyć do słoja. Zalać wódką i odstawić na 3-4 tygodnie.
2. Po tym czasie zlać płyn do drugiego słoja (lub butelki) i odstawić w ciemne miejsce.
3. Orzechy zasypać cukrem i zostawić na jeszcze około 2 tygodnie aż rozpuści się cukier.
4. Syrop cukrowy wymieszać z wcześniej zlaną wódką (w ciemnobrązowym kolorze), wymieszać i odstawić do sklarowania na około tydzień.
5. Zlać, przecedzić i przefltrować. Odstawić na półkę do czasu problemów z żołądkiem i wtedy wychylić kieliszek :)
TRUSKAWÓWKA, CZYLI NALEWKA Z TRUSKAWEK
Składniki:
1,5 kg truskawek
0,75 kg cukru (lub mniej, by nie była taka słodka)
1,5 l wódki
Przygotowanie:
1. Wybieramy zdrowe i dojrzałe owoce. Odrywamy szypułki. Każdą z truskawek przekrajamy na pół i wrzucamy do słoja. Zalewamy wódką i odstawiamy na co najmniej miesiąc, aż truskawki puszczą sok i wódka nabierze pięknego, czerwonego koloru.
2. Po tym czasie zlewamy wódkę, którą odstawiamy w ciemne miejsce, a truskawki zasypujemy cukrem i odstawiamy w jasne i ciepłe miejsce do czasu aż cały cukier się rozpuści. Co jakiś czas wstrząsamy słojem.
3. Zlewamy sok z truskawek i cukru i mieszamy go z odlaną i odstawioną wódką. Truskawki możemy użyć do ciasta lub mufinek (tutaj przepis) a nalewkę odstawiamy na jeszcze dwa tygodnie.
4. Gotową nalewkę przecedzamy i zlewamy w butelki. Nalewka jest gotowa od razu do picia, ale głębi smaku nabiera po co najmniej 3 miesiącach.
5. Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz