Tradycyjne, klasyczne i proste zrazy wołowe
Olaboga! Zrazy zrobić? Toż to strasznie, przeraźliwie trudne! - i tak mijały lata, a zrazów nie robiłam. Ale w końcu zrobiłam dla mojej głodomory, bo "zrób zrazy, zrazy są takie dobre, no zrób, zrób, zrób...". I zrobiłam. Wyszły pyszne, delikatne i kruche - tak pyszne, że nawet piesa ukradła zraza i zanim się zorientowałam, to tylko ogórek z paszczy wystawał :)
Czyli nie taki diabeł straszny jak go malują!
Zrazy są proste, pracy jest niewiele, tylko doglądać trzeba, gdy się duszą.
A nawet, gdy zapomni się posolić i popieprzyć mięso, to dobra musztarda i wędzony boczek załatwią sprawę - przetestowane :)
Zrazy są proste, pracy jest niewiele, tylko doglądać trzeba, gdy się duszą.
A nawet, gdy zapomni się posolić i popieprzyć mięso, to dobra musztarda i wędzony boczek załatwią sprawę - przetestowane :)